wtorek, 21 marca, 2023
No menu items!

Ministerstwo Finansów

Ministerstwo Finansów pracuje nad nowymi rozwiązaniami dla samorządów. Mają rekompensować ubytki spowodowane Polskim Ładem

Z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że zmiany podatkowe wprowadzane Polskim Ładem będą kosztować samorządy ok. 150 mld zł w ciągu 10 lat. Trwają prace nad rozwiązaniami legislacyjnymi, które mają te straty zrekompensować. Proponowane zmiany to gwarancja dochodów i subwencja rozwojowa dla aktywnych inwestycyjnie gmin. W efekcie dochody jednostek samorządu terytorialnego (JST) mają być o ok. 10 proc. wyższe niż prognozowane. – Zarówno w trakcie pandemii, jak i obecnie samorządy bardzo dobrze poradziły sobie, jeżeli chodzi o stronę budżetową – mówi Sebastian Skuza, wiceminister finansów.

Samorządy są integralną częścią państwa i struktur państwowych, więc najbardziej skorzystają na ogólnym rozwoju gospodarczym, który niesie ze sobą Polski Ład. Premier wspominał o dynamicznym wzroście wynagrodzeń, największym, jaki mieliśmy dotychczas w Polsce, więc samorząd terytorialny jako udziałowiec podatku od osób fizycznych również na tym wzroście płac skorzysta, podobnie jak na rozwoju gospodarczym w zakresie wyższych wpływów z podatku dochodowego od osób prawnych – mówi agencji Newseria Biznes Sebastian Skuza.

Sami zainteresowani zwracają jednak uwagę przede wszystkim na spadek dochodów, jakie niesie za sobą Polski Ład i proponowane w nim zmiany podatkowe. Według przepisów, których konsultacje właśnie dobiegają końca, od przyszłego roku ma wzrosnąć kwota wolna od podatku do 30 tys. zł, a drugi próg podatkowy ma zostać podniesiony z 85 tys. na 120 tys. zł, przez co liczba osób płacących 32-proc. podatek dochodowy spadnie o połowę. Na zmianach skorzysta prawie 18 mln Polaków, a niemal 9 mln z nich przestanie płacić PIT. To m.in. osoby najuboższe i 70 proc. emerytów i rencistów. Obniżka podatków oznacza jednak ubytek w dochodach samorządów. Z oceny skutków regulacji przedstawionej przez resort finansów wynika, że spadną one o 26,8 proc., czyli o ponad 15 mld zł w przyszłym roku. W ciągu 10 najbliższych lat JST stracą ponad 150 mld zł. Ministerstwo Finansów zapewnia, że chce te negatywne skutki rekompensować.

– Przygotowujemy pewne rozwiązania legislacyjne w tym obszarze, które będą się opierać na dwóch filarach. Filar pierwszy – rozwiązania prawne, które de facto będą gwarantować jednostkom samorządu terytorialnego nie mniejsze z roku na rok udziały w podatkach dochodowych. Czyli dochody z tego tytułu nie będą spadać. Drugim filarem będzie wprowadzenie nowej części subwencji ogólnej, tzw. subwencji rozwojowej, która będzie naliczana w zależności np. od liczby mieszkańców, ale także aktywności inwestycyjnej jednostek samorządu terytorialnego – wymienia Sebastian Skuza.

Mechanizmem wspierającym samorządy ma być także Program Inwestycji Strategicznych, który będzie oferował bezzwrotne dofinansowanie inwestycji JST, co ma zwiększyć ich skalę. W tym roku do samorządów trafi też 8 mld zł (dzielone algorytmem), co jest efektem dobrej sytuacji budżetowej. Ministerstwo wprowadzi też rozwiązania przejściowe, które dadzą JST większą elastyczność zarządzania budżetami na skutek zmiany reguł fiskalnych, oraz podniesie limit spłaty długu JST i wprowadzi rozwiązania wspierające wykorzystanie środków unijnych.

Resort wyliczył, że po wprowadzeniu Polskiego Ładu i rozwiązań stabilizujących w przyszłym roku samorządy osiągną dochody z tytułu PIT, CIT i subwencji ogólnej na poziomie ok. 146 mld zł, czyli o 4,6 proc. wyższej, niż prognozowały w wieloletniej prognozie finansowej. Po doliczeniu do tego środków inwestycyjnych z Funduszu Polski Ład wzrost dochodów ma sięgnąć 9,6 proc.

Jak podkreśla wiceminister finansów, sytuacja finansów samorządowych jest stale monitorowana i na razie nie ma powodów do obaw.

Zarówno w trakcie pandemii, jak i obecnie samorządy poradziły sobie bardzo dobrze, jeżeli chodzi o stronę budżetową. Zwracam tutaj uwagę na fakt, że w roku 2020 jednostki samorządu terytorialnego zrealizowały dochody wyższe, niż planowały przed pandemią. Co więcej, planowały deficyt w wysokości około 21 mld zł, a rok zakończyły nadwyżką w wysokości 5,7 mld zł. Również rok bieżący jest rokiem obiecującym ze względu na stronę dochodową, jak również na wynik jednostek samorządu terytorialnego – zapewnia Sebastian Skuza.

Po I półroczu 2021 roku samorządy wykazują nadwyżkę budżetową w kwocie 22,4 mld zł. Dzięki dynamicznemu odbiciu w gospodarce i prognozowanemu wzrostowi wpływów z podatku PIT i CIT również perspektywy na II połowę roku są obiecujące.

Unia Metropolii Polskich podkreśla jednak, że dla samorządów dużym problemem jest znaczący wzrost bieżących kosztów obsługi mieszkańców. Jest on dwukrotnie wyższy niż wzrost dochodów bieżących. Bolączką jest także narastające niedofinansowanie oświaty. Subwencja na ten cel pokrywa dziś niecałe 60 proc. wydatków na oświatę.

- Advertisement -spot_img

Latest News

Polskie firmy stawiają na cyfrowe zarządzanie dokumentacją. Co trzecia zamierza przejść na elektroniczne formularze

Polskie przedsiębiorstwa kładą coraz większy nacisk na cyfryzację – pokazuje badanie przeprowadzone przez InsightLab na zlecenie Canon Polska. Wynika z niego, że co trzecia firma rozważa wprowadzenie elektronicznych formularzy w miejsce papierowych, a blisko co 10. nadaje temu zagadnieniu absolutny priorytet. Analiza pokazuje jednak różnice w podejściu do tej kwestii pomiędzy średnimi i dużymi firmami, którym łatwiej przychodzi wdrażanie takich zmian. – W perspektywie kolejnych pięciu–ośmiu lat większość firm będzie wdrażać rozwiązania związane z digitalizacją – mówi Dariusz Szwed, ekspert Canon Polska ds. cyfryzacji biur i cyberbezpieczeństwa. 

– Przez ostatnie dwa lata zmieniły się preferencje przedsiębiorstw w zakresie cyfryzacji. Okres pandemii i zmiana modelu pracy spowodowały, że ewidentnie zwiększyła się potrzeba i konieczność pracy z dokumentami elektronicznymi. Są one wygodniejsze w obsłudze podczas pracy hybrydowej i zdalnej. W związku z tym firmy coraz częściej dostrzegają potrzebę wdrożenia elektronicznej dokumentacji  – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Szwed.

Jak wynika z badania, przeprowadzonego na przełomie października i listopada br. przez agencję badawczą InsightLab na zlecenie Canon Polska wśród 200 przedstawicieli średnich i dużych firm w Polsce, w biznesie rośnie potrzeba cyfryzacji, a przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu przekonują się do stosowania nowoczesnych rozwiązań. 34 proc. z nich rozważa wprowadzenie elektronicznych formularzy w miejsce dokumentów papierowych, a blisko co 10. organizacja nadaje absolutny priorytet zagadnieniu cyfrowego funkcjonowania.

– Przedsiębiorcy zdecydowanie częściej chcą digitalizować swoje archiwa, czyli dokumenty sprzed kilku lat, które nadal są ważne, takie jak umowy czy kontrakty. W ubiegłym roku odsetek firm, które planowały digitalizować papierowe archiwa, wynosił 15 proc. W tym roku wzrósł do 31 proc. – mówi ekspert Canon Polska. – Ten trend jest jednocześnie mocno wspierany potrzebą przedsiębiorców, by digitalizować także bieżącą działalność. To oznacza, że firmy starają się znaleźć metody pracy z dokumentem z pominięciem ich papierowej wersji. Chcą udostępniać klientom i kontrahentom formularze elektroniczne, zamiast odbierać dokumenty w postaci papierowej, a później przepisywać te dane – podkreśla. 

Firmy, które chcą modernizować swoje podejście do pracy z dokumentami, kładą największy nacisk na wdrożenie elektronicznych formularzy oraz na automatyzację procesu odczytania i rejestracji faktur. Wprowadzenie tego pierwszego rozwiązania planuje co trzecia firma. Przed rokiem taki zamiar deklarowała co czwarta. Z kolei 28 proc. firm rozważa wdrożenie inteligentnego drukowania i skanowania, a w poprzednim badaniu było to zaledwie 10 proc.

Badanie przeprowadzone dla Canon Polska pokazuje jednak różnice w podejściu do tej kwestii pomiędzy średnimi i dużymi przedsiębiorstwami.

– Im większa firma i im większy ma obszar działalności, tym częściej stawia na środowisko cyfrowe do obsługi dokumentów – mówi Dariusz Szwed. – Porównując dane, które pokazują, ile średnich i dużych firm przechowuje dokumenty wyłącznie w wersji cyfrowej, widać, że ten odsetek jest dwukrotnie wyższy wśród przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 pracowników.

Jak podkreśla, digitalizacja obiegu dokumentów to już tylko kwestia czasu, a coraz więcej firm jest tego świadomych i podejmuje konkretne działania w kierunku cyfryzacji pracy. Na przestrzeni ostatniego roku odsetek tych, które w ogóle nie rozważają wdrożenia nowych technologii, zmniejszył się o 13 proc.

– Trzeba jednak mieć świadomość, że papier nie zniknie z biur. A chociażby jeden papierowy dokument powoduje, że firmy muszą być na to przygotowane – podkreśla ekspert Canon Polska.

Jednak jego zdaniem należy się spodziewać przyśpieszenia procesu digitalizacji dokumentacji w firmach, co będzie wynikiem m.in. wprowadzenia nowych przepisów. 

– Krajowe najnowsze regulacje mówią wprost, że już niedługo powinniśmy przejść w Polsce na faktury elektroniczne – przypomina Dariusz Szwed.

Taką zmianę wymusza na firmach wprowadzenie na szerszą skalę Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Jest on już dostępny, a od 2024 roku stanie się obowiązkową platformą wymiany faktur pomiędzy polskimi podmiotami.

Obok przepisów na zmianę podejścia polskich przedsiębiorców do cyfryzacji wpływ ma także rosnąca świadomość korzyści, jakie niesie ze sobą automatyzacja pracy biurowej, którą umożliwia dobrze wdrożony system do zarządzania dokumentacją.

– Korzystając z rozwiązań do zarządzania elektronicznym obiegiem dokumentów, można oczekiwać oszczędności w bardzo różnych obszarach. Przykładowo digitalizacja gigantycznego archiwum dokumentów pracowniczych w perspektywie kolejnych 15–20 lat pozwoli zaoszczędzić setki tysięcy złotych – mówi ekspert Canon Polska.

Jakie inne korzyści przynosi cyfryzacja firmowych dokumentów? To m.in. możliwość odciążenia pracowników z najbardziej żmudnych i powtarzalnych zadań. To również większe bezpieczeństwo, komfort i możliwość dostępu do dokumentacji z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie oraz szybszy obrót informacją. Ten ostatni czynnik jest szczególnie ważny w przypadku dokumentów kosztowych – w wielu branżach bezpośrednio przekłada się to na możliwość lepszego zarządzania bieżącym budżetem.

– Obrazuje to przykład jednego z naszych klientów, który pod koniec miesiąca zawsze miał spiętrzenie faktur i niezależnie od tego, ile osób by zatrudnił, nie byłby w stanie obsłużyć ich na czas, żeby zrealizować dokumenty celne oraz podatkowe, a także przeliczyć to wszystko na fundusz płac. To wprost przekładało się na ryzyko kar, niedotrzymania kontraktu, przekroczenia terminów usług i płatności. Dlatego kluczem była oszczędność czasu i brak konieczności zatrudniania osób nieprzeszkolonych, które automatycznie generują zwiększone ryzyko błędów – wymienia Dariusz Szwed.

Jak wskazuje, mimo wymiernych korzyści finansowych i procesowych, które wiążą się z wdrożeniem e-dokumentacji, wiele firm wciąż jest do tych rozwiązań nieprzekonanych, głównie z powodów obaw o cyberbezpieczeństwo. W badaniu Canon Polska aż 57 proc. badanych przyznało, że nie ufa usługom w chmurze do przepływu dokumentów w organizacji. Ekspert przekonuje, że te obawy są nieuzasadnione.

– Konieczny jest duży nacisk na edukację w tym zakresie, prowadzoną przez firmy takie jak Canon, aby przekonać polskich przedsiębiorców, że rozwiązania chmurowe o bardzo wysokim standardzie i wysokich parametrach bezpieczeństwa są dla nich właściwym rozwiązaniem, dającym niesamowite korzyści – zaznacza ekspert Canon Polska.

- Advertisement -spot_img