wtorek, 21 marca, 2023
No menu items!

16 mln zł trafi na dodatkowe wsparcie dla ukraińskich studentów i naukowców. Część środków polskie uczelnie przeznaczą na wspólne prace badawczo-rozwojowe

Must Read

W nowej odsłonie programu „Solidarni z Ukrainą” polskie uczelnie należące do sojuszy Uniwersytetów Europejskich dostaną w sumie 16 mln zł na wzmocnienie współpracy z uczelniami z Ukrainy. Te środki będą mogły przeznaczyć m.in. na organizację wymiany studentów i doktorantów, włączenie ich w prowadzone webinaria i staże, organizację szkoleń i warsztatów, wizyty studyjne, prowadzenie wspólnych prac badawczo-rozwojowych i przygotowanie wspólnych publikacji naukowych. – Staramy się przede wszystkim przeciwdziałać drenażowi mózgów i zachować kapitał intelektualny, który później przysłuży się odbudowie Ukrainy – mówi dr Dawid Kostecki, dyrektor Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej​, która realizuje program.

– Przeznaczamy blisko 16 mln zł na 18 uczelni w Polsce, które w ramach Uniwersytetów Europejskich będą wspierać kontynuację działań edukacyjnych, dydaktycznych, naukowych, badawczych, ale również wymian studyjnych i konferencji naukowych dla naukowców z Ukrainy w łączności z polskimi i europejskimi ośrodkami badawczymi – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Rzymkowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, pełnomocnik rządu do spraw rozwoju i umiędzynarodowienia edukacji i nauki.

Rosyjska agresja na Ukrainę spowodowała, że tamtejsze uniwersytety i uczelnie wyższe mają ograniczone możliwości funkcjonowania. Wszystko zależy jednak od regionu kraju i jednostkowych decyzji władz uczelni. Część zajęć, zwłaszcza na zachodzie Ukrainy, odbywa się w miarę normalnie, część aktywności przeniosła się do online’u.

– Najważniejsza jest kontynuacja działalności akademickiej, żeby studenci, doktoranci, naukowcy z Ukrainy nie utracili łączności z nauką, żeby cykl kształcenia, badań, poszczególnych awansów zawodowych nie został przerwany – mówi Tomasz Rzymkowski. – Dlatego właśnie staramy się kłaść duży nacisk na to, żeby studenci, doktoranci, naukowcy, ale również pracownicy niedydaktyczni mogli w ramach polskich i europejskich uczelni kontynuować swoje badania, dalej prowadzić swoją działalność naukową, edukacyjną i dydaktyczną, żeby po zakończeniu działań wojennych mogli wrócić na Ukrainę i swoim intelektem, swoimi umiejętnościami odbudowywać zniszczone po wojnie państwo.

Podtrzymanie potencjału intelektualnego Ukrainy, aby po zakończonej wojnie kadry naukowe mogły jak najszybciej wrócić do kraju dalej kształcić studentów i prowadzić badania naukowe – to cel programu „Solidarni z Ukrainą”, prowadzonego przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej (NAWA). W początkowej fazie umożliwiał on ukraińskim uchodźcom kontynuowanie studiów, prowadzenie prac nad rozprawą doktorską lub realizowanie innych, dowolnych form kształcenia w polskich uczelniach i instytutach. MEiN przeznaczyło na ten program stypendialny ok. 11 mln zł.

W tej chwili w polskich uczelniach wyższych, publicznych i niepublicznych, jest ich ponad 30 tys., tylu studentów i doktorantów z Ukrainy mamy zarejestrowanych w systemie Polon. Oni edukują się na równi z polskimi studentami, mają te same prawa i obowiązki, w tym również możliwość korzystania z pomocy socjalnej i stypendialnej na równi z polskimi studentami – mówi pełnomocnik rządu do spraw rozwoju i umiędzynarodowienia edukacji i nauki.

W tym tygodniu ruszyła nowa odsłona programu „Solidarni z Ukrainą”. W obliczu nowych wyzwań i potrzeb Ministerstwo Edukacji i Nauki uruchomiło dodatkowe wsparcie finansowe dla polskich uczelni, które podejmą współpracę z jednostkami z Ukrainy.

Ten program to kontynuacja działań realizowanych przez NAWA już od marca tego roku. Rzeczywistość się zmienia, więc chcemy dostosować do niej formy pomocy. Dlatego tym razem stawiamy nie na stypendia, ale inne formaty. Chodzi o to, aby poprzez wspólne projekty badawcze naukowców, studentów i doktorantów, krótkookresowe staże, warsztaty, sympozja czy konferencje włączać środowisko akademickie Ukrainy w poczet Uniwersytetów Europejskich. W praktyce oznacza to np. możliwość odbycia cyklu kształcenia w Polsce i na wybranym uniwersytecie w Unii Europejskiej, a później powrót do wolnej i niepodległej Ukrainy – wyjaśnia dr Dawid Kostecki, dyrektor NAWA.

Na dodatkowe środki w nowej odsłonie programu „Solidarni z Ukrainą” mogą liczyć polskie uczelnie, które wchodzą w skład sojuszy Uniwersytetów Europejskich. To sieć międzynarodowych partnerstw uczelni, którą mogą stworzyć minimum trzy instytucje szkolnictwa wyższego z co najmniej trzech krajów członkowskich UE lub innych krajów programu. Projekt Uniwersytetów Europejskich ma na celu stworzenie tzw. uniwersytetów przyszłości i wzmacnianie konkurencyjności europejskich uczelni na arenie międzynarodowej. W Polsce należy do niego 18 uczelni nadzorowanych przez MEiN.

Polskie uczelnie będą mogły wykorzystać 16 mln zł na wspólne projekty badawcze, organizację konferencji, sympozjów, warsztatów, szkoleń i stażów dydaktycznych dla środowiska akademickiego oraz kadry administracyjnej ukraińskich uczelni. To tzw. job shadowing, czyli możliwość podglądania tego, jak funkcjonuje polski czy europejski uniwersytet, aby w przyszłości ukraińska kadra administracyjna była świadoma pewnych standardów i wiedziała, jak przysłużyć się ukraińskiej nauce – mówi dr Dawid Kostecki.

Pieniądze w ramach programu „Solidarni z Ukrainą” – średnio 900 tys. zł na pojedynczą uczelnię – będą mogły zostać przeznaczone też m.in. na organizację wymiany studentów i doktorantów z Ukrainy, włączenie ich w prowadzone webinaria i staże, organizację intensywnych kursów, szkoleń i warsztatów, wizyty studyjne, prowadzenie wspólnych prac badawczo-rozwojowych, przygotowanie wspólnych publikacji naukowych, a także opracowanie nowoczesnych materiałów dydaktycznych i nowych, innowacyjnych narzędzi kształcenia.

Ten program to również wykorzystanie technologii informatycznych związanych z możliwością kształcenia na odległość, bo wiemy, że mężczyźni powyżej 18. roku życia nie mogą przekraczać granicy i wyjechać z Ukrainy, a także krótkie cykle kształcenia, mikropoświadczenia i zaświadczenia, które gwarantują dodatkowy dorobek dla danego naukowca – wymienia dyrektor NAWA.

Co istotne, korzyści ze współpracy w programie „Solidarni z Ukrainą” odczują też polskie uniwersytety i politechniki.

Dla polskich uczelni to oznacza przede wszystkim wyższy poziom umiędzynarodowienia. W kategoriach rankingowych ten poziom to jest rzecz kluczowa w budowaniu naszej pozycji w Unii Europejskiej i na arenie międzynarodowej – mówi dr Dawid Kostecki. – Dzięki temu, że włączamy środowisko akademickie Ukrainy, budujemy też ogromną sieć kontaktów, a networking przyczynia się do tego, że Europejska Przestrzeń Badawcza będzie coraz pełniejsza.

Źródło: http://biznes.newseria.pl/news/16-mln-zl-trafi-na,p1604290000

- Advertisement -spot_img
- Advertisement -spot_img
Latest News

Moderna przyspiesza prace nad kolejnymi zastosowaniami szczepionek mRNA. W Warszawie lokuje całe zaplecze operacyjne dla swojej ekspansji

Pandemia COVID-19 przyspieszyła rozwój szczepień opartych na technologii mRNA. Zgodnie z nową strategią Moderna – globalny pionier technologii mRNA – chce do 2025 roku wprowadzić do badań klinicznych szczepionki na 15 wirusów najbardziej groźnych dla człowieka. Przyspieszenie prac w tym obszarze pociąga za sobą rozwój infrastruktury i zaplecza operacyjnego. Amerykański koncern w tym celu buduje nowe fabryki poza Stanami Zjednoczonymi, m.in. w Kenii, a także otworzył w Warszawie centrum usług biznesowych, do którego przeniósł całe zaplecze operacyjne. 150 osób zatrudnionych w Moderna Enterprise Solutions Hub zajmuje się m.in. obsługą finansową, podatkową, prawną i HR. Do końca roku pojawią się nowe funkcjonalności wspierające ekspansję koncernu, a liczba zatrudnionych ma wzrosnąć do 230 osób.

Nasze badania koncentrują się na wirusie wywołującym COVID-19, ale mamy też program dotyczący grypy i RSV, które są bardzo poważnymi wirusami atakującymi układ oddechowy. Badamy też wirusy latentne i prowadzimy działalność w dziedzinie zdrowia publicznego. Dodatkowo dążymy do tego, żeby mieszkańcy krajów tropikalnych mieli dostęp do szczepionek na wirusy takie jak zika, chikungunya i denga. Planujemy też prace nad szczepionką na gruźlicę, bo obecna jest już bardzo stara. W marcu bieżącego roku uruchomiliśmy inicjatywę ukierunkowaną na opracowanie szczepionek na 15 najgroźniejszych wirusów i rozpoczęcie badań klinicznych nad tymi preparatami – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Stéphane Bancel, dyrektor generalny Moderny.

Ta inicjatywa to jeden z czterech filarów ogłoszonej w tym roku globalnej strategii zdrowia publicznego Moderna. Kolejną jest platforma mRNA Access, która służy współpracy, badaniom i rozwojowi nowych szczepionek opartych na technologii modyfikacji mRNA. Amerykański koncern biotechnologiczny jest jednym z pionierów z zakresie opartych na niej szczepionek i leków. Dwa lata temu zasłynął jako jedna z pierwszych firm na świecie, które opracowały i wprowadziły na rynek szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2 wywołującemu COVID-19. Preparat pod nazwą Spikevax trafił na rynek w mniej niż rok. Jak podaje spółka w raporcie ESG za 2021 rok „Impacting Human Health”, do końca 2021 roku rozdystrybuowano ok. 800 mln dawek szczepionki, z czego 1/4 trafiła do krajów o niskich i średnich dochodach.

– Większość ludzi kojarzy nas właśnie ze szczepionkami na COVID-19, ale posiadamy platformę, na której możemy tworzyć wiele produktów. W tej chwili opracowujemy 48 nowych leków, a ok. 50 jest na etapie badań laboratoryjnych – mówi Stéphane Bancel.

Moderna pracuje nie tylko nad szczepionkami, ale opracowuje też m.in. leki na nowotwory. W ostatnim miesiącu Merck skorzystał z możliwości wspólnego opracowania i komercjalizacji spersonalizowanej szczepionki przeciwnowotworowej przeciwko czerniakowi skóry.

Polega to na wytwarzaniu innej szczepionki dla każdej osoby w oparciu o DNA komórek rakowych. Pracujemy też nad lekami na rzadkie choroby genetyczne, w których dzieci nie są w stanie produkować prawidłowych białek. Badamy terapie, które zastępują te brakujące białka – wyjaśnia dyrektor generalny koncernu. – Działamy też w dziedzinie kardiologii. A wszystko to sprawia, że w ciągu najbliższych 5–10 lat wpływ Moderny na zdrowie ludzi będzie bardzo znaczący.

Przyspieszenie prac nad technologią mRNA pociągnęło za sobą rozwój infrastruktury i produkcji koncernu. Jeszcze dwa lata temu, przed pandemią COVID-19, Moderna była obecna tylko na rynku amerykańskim. W tej chwili poza ośrodkami w USA i lokalizacją partnerską w Szwajcarii buduje zakłady w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Australii. Kolejna fabryka powstanie w Kenii i będzie produkować ok. 500 mln dawek szczepionek rocznie. To o tyle istotne, że – jak wynika z przytaczanych przez Modernę danych WHO – Afryka importuje 99 proc. szczepionek, których potrzebuje.

Rozwojowi możliwości produkcyjnych towarzyszy także wzrost zapotrzebowania na obsługę operacyjną tej ekspansji. Moderna od pewnego czasu szukała lokalizacji dla nowego centrum usług biznesowych, które pomoże jej w międzynarodowej ekspansji. Ostatecznie firma zdecydowała się na Warszawę.

Zależy nam na stworzeniu ośrodka, który będzie wspomagał całą naszą ekspansję na rynki międzynarodowe. Przyglądaliśmy się wielu krajom w Ameryce, Europie i oczywiście Azji, ale wybraliśmy Polskę ze względu na dostępne tutaj doskonałe kadry i ich umiejętności językowe. Można tu znaleźć osoby mówiące różnymi językami, które mogą wspierać ludzi z Francji, Japonii czy Australii. Postanowiliśmy więc umieścić nasze zaplecze właśnie w Polsce – wyjaśnia Stéphane Bancel.

– Biuro w Warszawie odgrywa strategiczną rolę dla Moderny. Naszym celem jest zwiększanie skali działalności i wprowadzanie innowacji w globalnej działalności spółki – dodaje Łukasz Wielochowski, dyrektor Moderna Enterprise Solutions Hub w Warszawie. – Nie jest to standardowy podmiot globalnych usług biznesowych, my naprawdę przyczyniamy się do jej rozwoju.

Centrum usług biznesowych Moderny w praktyce prowadzi działalność już od kilku miesięcy, ale w tym tygodniu zostało oficjalnie otwarte w obecności ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy oraz ambasadora USA Marka Brzezińskiego. Amerykański koncern wprowadził się do nowoczesnego biurowca Warsaw Unit, gdzie wynajmuje biuro o powierzchni 4,5 tys. mkw. 46-piętrowy drapacz chmur został oddany do użytku w ubiegłym roku i znajduje się przy rondzie Daszyńskiego, w biznesowym centrum stolicy.

Warszawskie centrum Moderny zatrudnia w tej chwili 150 osób, m.in. w dziale finansów, HR i technologii cyfrowych. Jednak ta liczba szybko rośnie.

– Od początku tworzymy prawdziwie globalną organizację usług biznesowych. Wspieramy Modernę w zakresie dotychczas utworzonych działów: finansowego, podatkowego, zakupów, medycznego, regulacyjnego, kadr, rozwiązań cyfrowych i usług prawnych. Planujemy też dodanie nowych funkcji i zwiększenie zatrudnienia do 230 osób na koniec tego roku. W kolejnym roku zamierzamy zwiększyć skalę działalności w miarę rozwoju całej spółki – mówi Łukasz Wielochowski. 

Dołączenie do Moderny jest interesującą szansą. Firma bardzo szybko się rozwija i inwestuje znaczne środki w rozwój pracowników. Dużo zainwestowaliśmy np. w estetyczne przestrzenie biurowe w centrum Warszawy, dysponujemy najnowocześniejszą technologią i inwestujemy w szkolenia, oferując możliwości rozwoju. Stworzyliśmy m.in. akademię sztucznej inteligencji, aby każdy pracownik mógł zgłębić tajniki uczenia maszynowego – dodaje Stéphane Bancel.

Jak podkreśla, spółka stawia na szybki rozwój, ale w sposób zrównoważony. Stąd m.in. nacisk na współpracę z lokalnymi społecznościami, dbałość o sprawy pracownicze i środowisko – Moderna jest w gronie tych firm, które zobowiązały się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2030 roku. Ze względu na obszar i charakter swojej działalności firma przywiązuje też bardzo dużą wagę do etyki pracy.

Moderna to świetne miejsce pracy i mamy naprawdę solidne plany rozwoju w Polsce – zapewnia dyrektor Moderna Enterprise Solutions Hub w Warszawie. – Panuje tu kultura różnorodności, inkluzywności i równości i taką kulturę wspieramy też w Polsce. Oddział w Polsce koncentruje się na rozwoju całej spółki, więc zachęcamy wszystkich, którzy mają poczucie celu i chcą współtworzyć naszą organizację wraz z nami.

- Advertisement -spot_img

More Articles Like This

- Advertisement -spot_img